Wątek: Jazda po lesie
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19.03.2014, 14:29   #18
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 705
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 10 godz 13 min 59 s
Domyślnie

Wiecie czego boją się na Ukrainie EKOLOGÓW a wiecie czemu? Bo jak przejedzie nawet banda enduro i poryję drogę czy kawałek połoniny oponami to będzie to porycie do pierwszego deszcze , a smród spalin po 20 min zniknie. Jak ekolog weźmie się za ochronę to z jego użytkowania za chwile połowa gatunków występująca w danym terenie zniknie. Miejscowi nie będą mogli uprawiać i kość Połonin. I będzie jak u nas w Bieszczadach 2 trawy Śmiałek darniowy i Trzcinnik leśny. Sam pracuję w ogrodzie botanicznym i dużo jeżdżę w teren współpracujemy z Parkami Krajobrazowymi i nie tylko. Jako ciekawostkę podam przykład Wawrzynka główkowego (ścisła ochrona gatunkowa). Wiecie gdzie najlepiej rośnie NA POLIGONIE W NOWEJ DĘBIE. Tam gdzie odbywają się strzelania czołgów. Z drugiej strony znamy naturę ludzi jeśli udostępnimy drogi leśne to czemu nie pojechać ścieżką, albo przez młodnik będzie ciekawiej i sprawdzimy czy się da. Jeśli stosowalibyśmy się do pewnych zaleceń nakazów i zakazów to może dało by się użytkować i lasy. Niestety sami wiecie jak młodziaki jeżdżą po lesie. Dla nich im gorzej tym lepiej. Co do zrywki zgadzam się , że żadne enduro nie zrobi tego co jeden "dzik leśny" tylko, że on ryje tydzień i znika , a my rylibyśmy tygodniami. Niestety puki nie zmienimy mentalności pewnie nie da się nic zrobić.
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem