460 kg.
Raz dobilem przodem ale w Indiach i zluzowaly sie wszysykie szprychy, az piasta goniła, ale to dopiero w Polsce wykryłem. Teraz zmienilem technikę i odchylam sie do tylu razem z pasazerem i nie dobijam, ate tez nie pozwalam motocyklowi wpaść i zanurkować. Jak juz dziura jest i nic nie moge zrobić to ogień i na tył. Działa.
Spręzyny seryjne, długość ciągle nominalna, olej motul 7,5.
Tył oczywiscie dobija, nie ma cudów, mimo najtwardszego zestrojenia.
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: ( klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: ( klik)
Ostatnio edytowane przez podos : 05.12.2008 o 08:53
|