Nie wiem, jak Wy, ale ja miałam (i torchę mam) z tym od początku problme. Jedyne porządne endurowe buty w mojej numeracji (37-38) jakie znalazłam to Alpinestars Tech 8. Wszystkie pozostałe robione są od 39 albo 40 w górę. Także o moich wymarzonych Sidi Crossfire musiałam zapomnieć. Z kolei w damskich modelach butów enduro nigdy nie mieszczą mi się ortezy - przynajmniej w moim numerze. Nie wiem, czy producent myśli, że dziewczyny to z założenia ortez nie używają, czy jak!!!!. Próbowałam też z juniorskimi, ale te z kolei to zupełnie inna bajka - niskie i nie tak mocne. Także zazdroszczę Panom możliwości wyboru i przebierania w oddzieży moto, a w szczególnosci w butach. Ja do jazdy enduro muszę brać co jest, jeżeli w ogóle jest. Z szosą jest już lepiej, no ale to mnie akurat nie bardzo interesuje.
Butki.jpg