Pasuje odpalić i posłuchać silnika.
Ssanie, odpala.
Ja jeszcze niedawny posiadacz NAT, której z silnika wydobywa się dźwięk pocieranych o siebie, suchych dłoni trochę się przerażam. Powiedzieć, że silnik napierdala do bardzo dyplomatyczne z mojej strony.
Ale dlaczego taszczyłem tyle kilometrów, ciągle pijanych szwagrów ktoś zapyta? Chyba nie dla towarzystwa... Ano dlatego , że każdy z nich obecnie posiada przynajmniej jedno lc8 w garażu i są obeznani z dźwiękami jakie ten sprzęt wydaje.
Obydwaj zgodnie stwiedzaja, że sprzecik pracuje idealnie.
Do tego symfonia z dwóch akrapow...