Kwestia wprawy. Na początku spd wydaje się dziwaczne i ograniczające, ale jak się trochę pojeździ, to nie ma odwrotu. Zupełnie inna jakość i zgranie z rowerem. Od lat jeżdżę z spd Shimano, w zasadzie tylko w terenie, całe Gorce zjeżdżone i nigdy nie wyglebiłem przez spd. Z innych powodów i owszem, nieraz nawet całkiem grubo, ale po wszystkich doświadczeniach nigdy w życiu nie wróciłbym do nosków i innych takich.
Tomasa, poćwicz na jakimś placyku, czy innym łatwym miejscu - zawrotki, wpinania i wypinania, a nawet nie zauważysz jak Ci to wejdzie w krew.
__________________
AT RD07A, '98, HRC
|