63000 km od nowości na DCT. Raz dziwnie przy 1200 km skrzynia zgłupiała, za chwile jej przeszło. Drugi raz tak samo. 55000 km bez przeszkód. W październiku 2019 właśnie przy przebiegu 58000 podczas wyjazdu w Bieszczady, 30 km od Krakowa skrzynia się zablokowała, znaczy zgłupiała. Udało mi się wbić manualnie 2 bieg i tak 50 km/h dojechałem do serwisu. Kwestia była przeczyszczenia jakiegoś tam silniczka i dźwigni, która tym steruje.
Teraz mam 63000 km i jeździ dalej.
W BMW jest taka opcja podobno w komputerze pokładowym, że można sprawdzić ile razy użyto hamulca, zmieniono biegi itp.
Sprawdzę, czy w Hondzie można przez komputer takie statystyki wydobyć. Sam jestem ciekaw. Dlatego, że mam rękawiczki wytarte na palcach od zmiany biegów. Tyle razy co zmieniam biegi w DCT to założę się nikt tego nie robi. Koledzy ( o ile mam kolegów ) potwierdzą. Hamuję DCT jak retarderem, klocki wymieniłem oryginalne przy 55000 km.
Tak wiem zaraz się ktoś odezwie, że skrzynie zakatuje. Może. Do tej pory nic jej nie jest.
I nikt, nikt mnie nie przekona do innej skrzyni - dlatego też nie zmieniam motocykla, znaczy zmieniłbym na nową ale mi się mniej na razie podoba.
A jak jeżdżę ? Może jak cipa. Nie wiem. Nie mnie oceniać. Jedno wiem - nikt z was nie zmieni tak szybko biegów jak DCT i nikt mnie nie przekona teraz ( a miałem dwa manuale i zmieniałem bez sprzęgła ), że zmiana nogą jest wygodniejsza.
I jeszcze jedno, nie jeżdżę na manulanym trybie. Jeżdżę na D i macham palcami. W "terenie" na sporcie. Jakoś daję.
Bogaty nie jestem, bogatemu nie bronię innym nie zaglądam do portfela.
I tez nie mam zamiaru przekonywać kogoś do DCT, to tak jakbym miał kogoś przekonać do innych poglądów politycznych.
Jeden mały szczegół . Na godzinnej jeździe próbnej , nawet na całym dniu, nie pozna się tej skrzyni i zobaczy się jej wszytskich atrybutów.
A jak ktoś ma ochotę sprawdzić przyspieszenie manuala z DCT i to cięższą to zapraszam, tylko po co ? :-). Powiem wam , duża różnica jest w metrach od 0-180 km/h
No i pisanie o umiejętnościach zmiany biegów to już trochę przesada - każdy zmienia jak umie, nie każdy jest mistrzem. Czy umiejętność zmiany kierunkowskazów też jest dysfunkcją ? :-)
|