Zrób sobie np. pętle przez Chorwację dalej na południe do Grecji. Jak zapragniesz orientu to skoczysz sobie do Stambułu. Wrócisz Rumunią. Będziesz miał wszystko w kupie.
Wyjedź a później na bierząco modyfikuj plan w zależności od kaprysu. Brak wiz, pełna cywilizacja więc możesz sobie jechać na luzaka gdzie chcesz. Jak sam piszesz. Najtrudniej wyjść z domu. Potem poleci