Witam
Jeżeli mówicie o zjeździe z ostatniego grzbietu na "szosę" w Terło, to problemy zaczęły się po zeszłorocznej UI. Wtedy właściciel (raczej dzierżawca bo prywatna własność ziemi na UA to teoria) postawi l 2 deski na krzyz przed samym strumieniem. Poszliśmy bokiem, była awantura, że mu dziesiatki polaczków łąkę rozjeżdżają. Wiosną już stała tam chałupa, nawet nie próbowaliśmy, wjechaliśmy jakąś dalszą drogą.
W sumie się nie dziwię, motorzystów coraz więcej, większość jeździ ciągle tymi samymi śladami. I myślę, że ta niechęć się będzie nasilać.
pozdr
rr
|