O, ja też mam taki temat. Z tym że miałem dwa Oregony 450. Byłem z nich zadowolony, lubiłem je, ostatniego sprzedałem trochę niefortunnie i niepotrzebnie ale tak bywa.. Szybkość zoomowania mapy faktycznie czasem wkurzała. Mnie bardziej dokuczał umiarkowanie dobry w słońcu ekran i niezbyt wygodna obsługa dotykowa, szczególnie w rękawicach motocyklowych (marzyły mi się guziki jak w 60/62). Mi trochę brakowało asystenta pasa ruchu - na dużych skrzyżowaniach za granicą.
Z tego co kolega pisze to u niego na placu boju zostaje tylko Montana 600 i Oregon 600.
Montana to rozwiąznie mega drogie (montana, uchwyt z zasilaniem i RAM - bagatela 2000zł), i doskonałe tylko do motocykla, samochodu, quada itp. Do kieszeni w góry juz mniej bo i wielkie i waży...
Oregon 600 - także drogi...ale z uchwytem te 1500-1600 się zamyka. No i jak trampek czy africa - nigdzie doskonały ale wszędzie dobry. Co do ekranu to także miałem obawy ale to mnie raczej przekonuje
https://www.youtube.com/watch?v=C0Ab2lr4WVI
Ja rozpartruję następujące opcje:
1. Oregon 600 - drogo, bardzo drogo.
2. Kolejny uzywany Oregon 450...raczej nie bo mimo że sprzęt fajny to swoje wady ma (dla mnie dotyk i ekran).
3. 62s - mimo że ma mały ekran to przekonuje mnie guzikami.
.... ? Dalej nie mam pomysłu.
Kupiłem za grosze NUVI 40 więc może go uwodoszczelnię i będę miał tanie zumo