A ja napisze tyle:
Jak ktoś swoją dusze wkłada w to co robi, to myśli jego są bliżej transcendentnego absolutu, a nie przyziemności świata. Ludzie są z natury przyziemni, więc kontakt z nimi zakłóca wizje twórcy.
Dajcie twórcy działać i dupy mu nie trójcie, bo skończy się na tym ze chop się zamknie w sobie i pisane nam będzie kupować kuferki u Tomaszka we Wrocławiu , lub Tfujratechu.
__________________
-Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antołek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE.
|