Też mi to przeszło przez myśl że może omyłkowo zatankowałem ropę - ale to nie to.
To nic z paliwem, okazało się że najprawdopodobniej coś zacięło się ze ssaniem. Jadąc byłem trochę zaspany i ruszając odpaliłem go na ssaniu mimo że był ciepły. Zorientowałem się wyjechawszy na trasę i je zdjąłem. Wtedy zaczęły się problemy. Na włączonym ssaniu motocykl pracuje poprawnie.
Póki co motocykl został w serwisie.
mallory - dzięki za propozycję garażowania, jeśli będzie taka potrzeba chętnie skorzystam.
|