Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14.10.2021, 07:49   #1
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 466
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 dni 15 godz 56 min 5 s
Domyślnie Niedokończony Łuk Karpat 2021.

Plany jak zwykle ostatnio były ambitne - Iran!:-). Rzeczywistość oczywiście olała nas ciepłym moczem, gdyż Irańczycy zabronili przemieszczania się między prowincjami, choć zaczęli wydawać wizy turystyczne. Logiczne co nie:-). Na szczęście w okolicy Szczecina nie brakuje fajnych miejsc do odwiedzenia - z całej ich masy wybrałem Karpaty rumuńskie i ukraińskie:-).

Michał do tej pory przemieszczał się jakąś wielką armaturą, ale kilka miesięcy temu zdecydował o kupnie pięknego adwenczura w postaci F650GS. Zdążył już nawet ochrzcić ten piękny motorek poprzez zaliczenie godnego, kilkunastometrowego szlifa po nocnym zderzeniu z sarenką, ale takie detale nie odstraszają prawdziwych rajderów!

Umówiliśmy się w Tylawie wieczorem 4go września, więc musiałem ruszyć ze Szczecina prawie w środku nocy coby się wyrobić:-). Wrzesień o piątej rano potrafi być cholerycznie zimny, ale dałem radę znieść te początkowe trudności do momentu pojawienia się wielkiej lampy



Potem było już tylko lepiej, choć niewytrenowana dupa zaczęła boleć po kilku godzinach:-). Ze względu na brak czasu większość drogi spędziłem na autostradzie, ale udalo się skręcić na południe z A4 i rozpocząć fajną jazdę!:-)



Pierwsze spotkanie z Rumunią mieliśmy już w Polsce:-) - na parkingu przed sklepem w Tylawie spotkaliśmy całą armię Rumuńskich grzybiarzy, którzy właśnie przygotowywali się na inwazję polskich lasów:-). Po szybkich zakupach udaliśmy się więc na poszukiwania miejscówki do spania, co nie jest trudnym zadaniem w Beskidzie Niskim.



Po rozbiciu biwaku ponarzekaliśmy trochę na Irańczyków i zajęliśmy się planowaniem naszej wyprawy. Pomysł był taki, żeby zajechać w okolice Fogaraszy, pośmigać trochę po asfaltowych winklach, zostawić motorki i na bucie zaliczyć Grań Fogaraszy. Następnie chcieliśmy przemieścić się Łukiem Karpat na Ukrainę i następnie do Polski. Na razie jednak cieszyliśmy się pierwszym biwakiem w zajebistej miejscówce!


Ostatnio edytowane przez Novy : 14.10.2021 o 22:25 Powód: Kilka enterów dla lepszego widzenia :)
trolik1 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem