Miałem podobną sytuację. Po zatankowaniu motocykl zaczął dziwnie się zachowywać tracić moc pomyślałem że zatankowałem jakiś syf. Czasem przekręcenie kranika pomagało czasem nie. Po drodze z Sandomierza motocykl gasł lub pracował na jeden cylinder. Kilka razy po drodze sprawdzałem drożność i paliwo leciało pompa pracowała a ja ledwo jechałem na dodatek jeszcze ciupał deszcz, jakoś w końcu do domu dotarłem. Też myślałem że wina jest po stronie kranika i dopiero podczas spuszczania paliwa ukazała się przyczyna. Coś się w filtrze przytykało a w chwili jak spuszczałem paliwo z baku to leciało na ful a po jakiejś chwili mniej raz leciała całym przekrojem a po pewnym czasie strumień był grubości igły więc i tak może być. Dla pewności zmień filterek paliwa.
|