Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.08.2016, 12:14   #2
Andrez
 
Andrez's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Piastów pod Warszawą
Posty: 624
Motocykl: Nie mam już AT
Andrez jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 2 godz 3 min 11 s
Domyślnie

Popieram. Zawsze jak jeździliśmy na wakacje to kupowałem jakieś ubezpieczenie. Raczej się nie przydawało. Ale na ostatnich feriach, żona mówi, po co? Przecież dzieciaki mają ubezpieczenie w szkole. No i młody nogę złamał. Za złamany piszczel, 7 tygodni w gipsie ,3 miesiące rehabilitacji, sto tysięcy wizyt u lekarzy - jakieś 500 pln z ubezpieczenia. A nie trza było baby słuchać...
__________________
Wielki Protektor
Andrez jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem