Wątek: Akcja ołówek
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13.08.2019, 21:32   #49
CeloFan
 
CeloFan's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 588
Motocykl: brak
Galeria: Zdjęcia
CeloFan jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 16 godz 49 min 28 s
Domyślnie



Myślę sobie... Za dwa tysiące to dopiero można porządzić. No może nie porządzić ale zawsze to trochę więcej zeszytów, o kilka więcej długopisów do pisania po zeszytach. W końcu dwa tysiące to zawsze trochę więcej niż trzy lata temu. Ustawię maksymalnie dwa tysiące na zrzutka.pl bo kogo obchodzą dzieciary z małej wioski na Ukrainie. Jeśli nic się nie wydarzy to najwyżej sam pojadę i przy tej okazji odwiedzę Ferenca.
Tak myśląc i pełen obaw kliknąłem "utwórz"...
I co?
Zrzutka zakończona spektakularnym sukcesem!
To jakby chcąc chwycić śledzia w ręce, zostać połkniętym przez wieloryba-śledziożercę Sporo główkuję jak to się stało. Nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. Muszę po prostu zweryfikować to i owo Zostawię więc to główkowanie.
Mamy 6311 zł i są już na moim koncie. Jutro zabieram pieniądze z banku i grzeję do kantoru.
To wydarzenie... W zasadzie te 40 dni trwania akcji, codziennie pokazywało mi, że losy najuboższych dzieciaków z Welyka Dobron wcale nie są nikomu obojętne. Nie chodzi tylko o pieniądze. Za nie można kupić potrzebne rzeczy do szkoły oczywiście i to pieniądze spowodują szansę na szansę o której pisałem na zrzutce. Chodzi o to, że jako motocykliści, choć nie tylko jako motocykliści się składaliśmy, nie zapominamy się w naszej pasji. Że wiemy o naszym wspólnym długu w stosunku do ludzi którzy w podróży gościli nas bezinteresownie, dzielili się życiem, wspomnieniami, historiami i bywało, że ratowali z opresji.
Często nie mogąc nijak odwdzięczyć się za to co dla nas zrobiono, po prostu pamiętamy, opowiadamy przyjaciołom, wspominamy i... tęsknimy za przeżyciami w drodze.
Niech ta składka, choć wiadomo, że całkiem nie poprawi ekonomicznej stagnacji... Niech chociaż spowoduje uśmiech radości na buziach małych ludzi. I niech będzie symbolicznym podziękowaniem dla wszystkich tych, których losy splotły się z naszymi, kiedy podróżowaliśmy. Może dzięki temu, ktoś "zza barykady" przestanie mówić o nas "dawcy" w tym złym kontekście. Może choć jeden człowiek spoza świata motocyklizmu (ten taki skażony złośliwością) zorientuje się, że też mamy dwie ręce, tyle samo nóg i głowę. Że też jesteśmy ludźmi
Oprócz pieniędzy zawieziemy notesy, długopisy, kolorowy papier, balony nawet! Nawet pierniki będą!
Napisałem na początku - "Najwyżej sam pojadę..." Nie pojadę sam. Będzie nas około 20 osób i przyjedziemy motocyklami

*****

A teraz trochę organizacyjnych ogólników. Ekipa pewniaków na liście w hotelu już jest. Zjeżdżamy się we czwartek. Mówimy ksywkę albo z nazwiska jeśli ktoś nazwisko podał i gotowe.
A na miejscu:
We czwartek będziemy się zjeżdżać do późna więc za dużo nie zdziałamy.
W piątek dzieciaki zrobią nam niespodziankę na miarę naszej niespodzianki Potem zrobimy im godzinkę warsztatów origami. To dzięki pewnej motocyklistce na eM, która umie i chce i będzie Oddamy uzbierane pieniądze, notesy, długopisy i wszystko co przywieziemy.
Później albo będzie grill albo ognisko do baaardzo późna i liczę, że poznamy się z naszymi kolegami jednośladowcami z UA.
W sobotę możemy pojeździć po okolicy. Do gór nie za daleko. Nawet podobno jest połonina łatwa do wjechania na nią jeśli to płaski jak stół szuter. Jak nie, to asfaltowo też będzie w porządku. Aby ciekawie. Można tez podzielić się na dwie grupy. Jedni w szutry a jedni w asfalty.
Po południu zrobię pokaz zdjęć z Iranu, chociaż mam obiekcje co do moich zdolności oratorskich. A może pomilczę i przeklikamy fotki
No i znów integracja. Tak sądzę.
W niedzielę wiadomo. Czas na koń i w drogę do domu.
To plan ogólny i nie jest obarczony koniecznością ani żadnym szablonem. Chodzi o to, żeby pojechać i żeby było tak jak chcemy. Naturalnie i spontanicznie
Zabiorę aparat który nagrywa i będę nagrywał. Jeśli ktoś nagrywany być nie może, to powinienem o tym wiedzieć od razu. Założy się takiemu kamizelkę odblaskową i będzie chodził w kasku
I UWAGA. Lista gości zamknięta nie jest, bo zwolnił się jeden pokój znienacka. Pewnie musiało wypaść coś naprawdę bardzo ważnego.

Namiary:
Hotel STING. Welyka Dobron Zakarpacie.
Google Maps: https://goo.gl/maps/2tBsdoPFDW6WAXsM6
GPS: 48.427047, 22.387116

Nie zapomnij:
Paszport
Dowód motocykla
Zielona karta
Trochę grosza

Do, Ludzie!

Aha! Dzięki pewnej firmie i dzięki pewnej motocyklistce na eM, mamy naklejki do naklejenia gdzie się chce. Te ze zdjęcia :deadbeer:
CF

__________________
Pełne zadowolenie składa się z małych uciech rozłożonych w czasie.
https://www.facebook.com/CFact1/
CeloFan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem