czytalem o australijczyku ktory przechodzac przez polske powiedzial ze najbardziej sie bał kiedy wieczorem w wenezueli wyszła mu na drogę czarna pantera, mówił że zamarł ze strachu ale dała mu spokój. wspomniał że w rosji na niego bandyci napadli, ale ci tez ludzie..., mniejsze ryzyko.
to jak wyrusze w podroz bez dokumentow i w afryce, chinach czy rosji zostane zatzymany do kontroli i powiem brak dokumentów. co mnie czeka?
czyli będąc bezpaństwowcem, bo mam takie prawo - nie mam prawa przemierzać świata?
tak orientacyjnie, pytam. na pewno coś wiecie.
swoją drogą co na takiej saharze można znaleźć do jedzenia? prócz zwierząt nic zapewne, podejrzewam że na sawannie też nie lepiej.
musze odwiedzic biblioteke.
|