Miałem Falcona 7 KW. Moje osobiste wnioski:
1. Mimo wszystko jest to nadal rower. W związku z tym nie jest tak stabilnie jak na moto. Nie da się przyjąć pozycji jak na motocyklu.
2. Silnik w tylnym kole to porażka. Jego masa powoduje że rider ma wrażenie że koło zaraz odpadnie albo się rozleci. Szczególnie na większych wertepach.
3. Silnik elektryczny w tylnym kole (są wolne, pośrednie i szybkie), w moim przypadku pośredni (piszę ogólnie nie wdając się w szczegóły) nie ma mocy przy niskich obrotach. Dodatkowo się grzeje. Więc trudniejsze podjazdy odpadają.
4. Zawieszenie mimo że z najwyższej półki to nadal jest rowerowe i nie można go porównywać z motocyklowymi. Jest to odczuwalne szczególnie przy wyższych prędkościach które rower osiągał. Bez problemu latał 80 km/h które osiągał po nie całych 5 sekundach.
5. Poza tym same superlatywy.
Podsumowując, jeśli elektryczny motocykl, to w stylu AltaMotors. Reszta jest półśrodkiem.
__________________
Pozdro
|