Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.01.2012, 08:48   #15
slafo
Are we truly alone? The Truth is Out There
 
slafo's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Urzut
Posty: 661
Motocykl: obecnie brak
slafo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 6 dni 1 godz 2 min 6 s
Domyślnie

Ja mam podobnie. Zaczęło się prawdopodobnie od wbicia się CBR-ką w bok Nubiry. Moto z przodu zniknęło, a ja nadal na nim siedziałem. Prawdopodobnie wtedy też zostając za zbiornikiem rozwaliłem kręgosłup. Odezwał się po kilku latach. Diagnoza : zupełnie rozwalony dysk (nie że wypada !) L5-S1, drugi powyżej czyli L4-L5 trochę lepiej. Przy ostrym 3-tygodniowym ataku wreszcie zrobiłem badania i rezonans. Byłem u prof. Ząbka z Caroliny. Obejrzał fotki, i stwierdził że bez noża się nie obejdzie. Jednak minęło już 8 lat. Uważam na siebie, nie dźwigam, jak się schylam to kucam Na ostatnim rezonansie sprzed 3 miesięcy wyszło, że jestem szczęśliwcem jak to określił neurochirurg z CRS. Okazało się, że najbardziej rozwalone miejsce zostało "naprawione" przez organizm. To co mi wleciało do kanału rdzeniowego zostało wchłonięte, a kręgi usztywnione. Dowodzi to tego, że nie zawsze operacja jest jedynym wyjściem. Czasem warto jak widać poczekać. Jedyne co naprawdę pomaga, to prywatna, dobra i niestety kosztowna rehabilitacja. I ćwiczenie w domu.

pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki, bo wiem jak to ku...stwo potrafi boleć

jeśli potrzebujesz dam namiary na sprawdzonych i naprawdę dobrych specjalistów z tej dziedziny
slafo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem