Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.06.2014, 22:14   #14
mishieck
Łowcy z Łopola
 
mishieck's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: O! Pole...
Posty: 1,220
Motocykl: Szwenduro
mishieck jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 22 godz 42 min 48 s
Domyślnie

Ciąg dalszy
Dzień II - Mestia - Poti
https://goo.gl/maps/FQ7Lv

Noc spędzamy pod namiotami na polance w pobliżu Mestii (oczywiście na dziko)

Poranny widok na kuchnię (Mirmił wciąż dogorywa po tureckiej baraninie)


Widoczki z toalety


Zwijamy obóz i zjeżdżamy do Mestii na kawę. Podziwiamy miasto w świetle dnia.



Żeby tradycji stało się zadość chlopaki zaczynają jazdę od... serwisu


DR-ka miała problem z rozrusznikiem, obawialiśmy się że skończyły się szczotki. Okazało się, że szczotki są nowe, ale za ciasne. Po podszlifowaniu szczotek rozrusznik odzyskał wigor.

Robimy krótki objazd na lotnisko w Mestii.



Plan dzisiejszego dnia przewiduje dojazd nad Morze Czarne. Odleglość do Poti to raptem 200km ale praktycznie cała droga przebiegać ma asfaltem. Kanapa afry przy kanapie dr-z to jak tapczan vs. stołek - zaczynam obawiać się o swoją d...
Droga do Zugdidi nie jest na szczęście monotonna. Praktycznie same winkle, piekne widoki, gęba się cieszy i prawie zamykamy kostki.

fot. Marcin

Po drodze odbijam pod mały kościółek


Wejścia pilnuje "lokales"


Widoki z drogi




Ale bywało też tak:


Najczęściej na drodze spotykamy jednak te panie


Po jakims czasie docieramy do Poti. Omijamy bokiem port i kierujemy sie w stronę Batumi wypatrując jakiegoś miejsca na biwak.

fot. Marcin

W końcu rozbijamy się nad samym brzegiem morza - zasypianiu towarzyszy szum fal.
mishieck jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem