Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.07.2019, 22:09   #28
ziutek2002
Tomaj
 
ziutek2002's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Nekla wlkp
Posty: 517
Motocykl: RD07,CRF1000L/DCT, XL600V
Przebieg: znośny
ziutek2002 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 dni 11 godz 46 min 53 s
Domyślnie

Więc tak Panowie.

Motocykl sprawny, wszystko działa. Przyczyną był przetarty przewód instalacji alarmu, który dołożony został do moto przez dilera przy uwaga - siedzisku pasażera. Jedyna rzecz, do której nie zajrzałem w związku z przeważającą ilością plastiku w tej części, a jednak. Alarm podpięty został właśnie do obwodu zabezpieczonego bezpiecznikiem 7.5 A. Docelowo, po sezonie zmienię to osobiście i zrobię osobny obwód ze swoim zabezpieczeniem.
Któryś z Was mądrze napisał, że awarii mogą ulec jedynie elementy dołożone, no i w moim przypadku sprawdziło się to w 100 %.
Tak jak pisałem, motocykl miałem tydzień, następnie ta przygoda, która spowodowała, że do NAT podchodziłem z duuuużym dystansem. Teraz wszystko wróciło do normy, można cieszyć się jazdą!!!

Muszę jeszcze to napisać , w zasadzie dwie rzeczy które były dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem, mega wsparciem i życzyłbym w przyszłości przy tego typu ,,tematach'' każdemu nowemu użytkownikowi podobnego potraktowania.

1. SERWIS. Przy unieruchomieniu motocykla wykonałem do nich telefon (pisałem już o tym), przedstawiłem problem i mimo to, że moto nie jest już na gwarancji starali się pomóc telefonicznie udzielając odpowiednich wskazówek. Po odstawieniu motocykla do nich, ustalili konkretny termin kiedy do niego zajrzą, poświęcą czas tylko na niego - wywiązali się. W ten sam dzień dostałem telefon, że motocykl jest umyty, naprawiony oczywiście i czeka za odbiorem. Gdy zjawiłem się w serwisie nie zdążyłem nawet zapytać co było przyczyną, z góry dostałem informację co spowodowało awarię, przeprosiny, że wina była po ich stronie, mimo braku gwarancji nie ponoszę żadnych kosztów gdyż nie było to z winy użytkownika. Naprawdę poczułem się potraktowany bardzo fair. Oczywiście wszystko odnotowane zostało w komputerze i dołączone do historii motocykla. Serwis producenta mieści się przy Malcie w Poznaniu.

2. SPRZEDAWCA. Wykonałem oczywiście telefon do poprzedniego właściciela, z pytaniem czy miał podobny problem. Jak tylko dowiedział się, że stało się coś z motocyklem, który mi sprzedał, nie pozostał obojętny. Dzwonił, pytał się jak wygląda temat, starał się pomóc telefonicznie jak dostać się do elementów, które zostały dodane przez ASO. On też motocyklista, poczuł się z tym źle, że coś takiego mi się przytrafiło, a motocykl zakupił jako nowy i wszystkie serwisy + doposażenie realizował właśnie w tym jednym ASO. I teraz najlepsze! Pojechał tam, dzień po tym jak odstawiłem motocykl właśnie w tym temacie dowiedzieć się, co, jak, dlaczego.....nie wyobrażam sobie takiej sytuacji kupując moto od handlarza, a byłem blisko. Naprawdę wielki, wielki szacun dla Pana K! Dziś jak odebrałem motocykl czekał za telefonem ode mnie czy wszystko w porządku, czy naprawili NAT. Oby więcej takich ludzi!

Dziękuję Wam wszystkim za pomoc i wszelkie sugestie. Problem okazał się pierdołą, ale ja przekonałem się, że są jeszcze serwisy, które nie próbują wykorzystując okazję ,,skroić'' cię zaraz do przysłowiowego ,,zera'', no i są ludzie którzy sprzedając swój sprzęt nie traktują cię tylko jak kupca.

Ostatnio edytowane przez ziutek2002 : 23.07.2019 o 07:21
ziutek2002 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem