Teraz NAT to jak nic śmartfon na kołach. Fajne to to - na pustynię: jest przestrzeń, jest czas. "W miejskiej dżungli" trzeba być cyborgiem aby się ogarnąć, skukces wymaga paluszków Chopina i głowy Patona - już się zakochałem, motek dla prawdziwego meczyzny, muszę się sprawdzić, chyba sobie kupię tę nową,
"stara" na sprzedaż definitywnie