Witajcie, szukałem ale ....
Będą 4 dni wolnego. Córka chce pokazać ojcu serpentyny w Alpach...ja tradycyjnie z rezerwą....
Pewnie Córka nie zdaje sobie sprawy że autostop challenge /bo tak ostatnio wybrała się z Warszawy do Rzymu /to nie to samo co 400 km na kanapie Rd07 ;-(
Może alternatywą byłaby wycieczka wzdłuż wschodniej granicy? Pewnie bezpieczniej /biorąc pod uwagę to co się teraz dzieje /
Chcieliśmy namiotowo , może jakieś agroturystyczne klimaty...
Bardziej zależy mi na spokojnym pokonywaniu kilometrów w pięknych okolicznościach dzikiej przyrody niż zapier...nie by w 4 dni tam i nazad cyknać se fotę z jakiejś zatłoczonej przełęczy. Cena podróży też ma znaczenie.
Gdybyście jakoś pomogli i w kilku słowach opisali Wasze doświadczenia .