Było super :-) zaczęliśmy jechać w 5, skończyliśmy w 3 ale dojechaliśmy. Same przygody - najpierw Afra kolegi musiała przejść na grawitacyjne zasilanie, a później linka od gazu w KLE się skończyła. Miajalismy tez jakąś ekipę która chyba złapała gumę - pozdrawiam. Nie wiem jak reszta towarzystwa ale my mieliśmy duże kłopoty na początku po 2,1 km, i po 89,26 - golw - to tak specjalnie czy tylko my mieliśmy problemy na początku i końcu? ;-) dowód ze skończyliśmy w załączeniu haha2