Pstrąża prawie nie ma. Jak ktoś lubi to jedynie jazda po poligonie ale na rower to średnio. W Kozłowie przy stawie zazwyczaj masa ludzi i nic ciekawego - chyba że poszukasz czegoś dalej od drogi - pełno tam stawów po żwirowni - głębokie z czystą wodą ale trzeba uważać bo dużo żelaza po maszynach, taśmociągach. Blisko już do Bobru. Duży stary wiadukt prowadzący do Pstrąża. Kiedyś nikt nie mówił Pstrąże tylko Strachów :-) takie czasy były... Koło Szprotawy osiedle z lotniskiem i hangarami.
Łęknica i park koniecznie.
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
|