To zupełnie normalne, przynajmniej w tym trybie (kierunek do góry). Po prostu GPS nie jest idealnie dokładny i kolejne pomiary trochę "pływają". Gdy stoisz w miejscu odbiornik nie jest w stanie wyliczyć poprawnie kierunku ruchu i stąd takie objawy.
Prawdopodobnie masz też włączony kompas - wtedy poniżej pewnej prędkości (bodajże 8km/h? - do wygooglania dla dociekliwych) kierunek jest brany z elektronicznego kompasu.
On z czasem też się rozjeżdża (Garmin ma procedurę kalibracji), ale główny problem to to, że potrafi totalnie świrować od zakłóceń od zapłonu (zobacz, czy na wyłączonym silniku problem też występuje w takim nasileniu).
Kilka patentów:
- ustawić mapę w tryb "północ do góry" (trzeba się mocno przestawić)
- wyłączyć kompas (do jazdy jest totalnie zbędny + zżera baterie (mało)), wtedy kierunek będzie brany tylko z GPS, który nie powinien aż tak wariować.
- włączyć wyświetlanie śladu na mapie - będzie punkt odniesienia i łatwiej będzie się zorientować co i jak
- przed zatrzymaniem, zanim mapa zacznie "skakać", ruszyć delikatnie kursor (tak aby się pokazał) - mapa będzie wtedy w trybie przeglądania, co zablokuje jej obracanie (do momentu naciśnięcia exit).
pzdr, Adam
__________________
lc4.pl - nowa strona pomarańczy
|