Im bardziej własny PESEL będzie stawał się archaiczny, tym więcej rzeczy które zostaną jedynie na zdjęciach, w opisach lub w głowach bezpośrednich obserwatorów. W końcu i obserwatorzy przeminą. Ot, upływający czas. Niby wiadoma rzecz, a w chwilach gdy człowiek sobie przypomni o tykającym zegarze, przez głowę przelatują myśli o planach, marzeniach, miejscach i kołatać zaczyna pytanie: "czy zdążę, czy zobaczę zanim sam będę wspomnieniem?".
__________________
Konto zamknięte na stałe.
|