Miałem TDM-a 900 przez prawie 4 lata rok zrobiłem nim około 50 tys. km. Byłem nim między innymi na Sycylii, objechałem dookoła Grecję łącznie z Poloponezem, Przejechałem Transalpinę w Rumunii i to w czasie deszczu. Dla mnie motocykl był rewelacyjny miałem tylko jedną awarię, na Sycylii padło mi łożysko tylnego koła, kosztowało mnie to tam 100e w Polsce kupiłem kpl. łożysk za ok 130 zł (na zapas). Miałem też problem ze sprzęgłem - przy ruszaniu na zimnym silniku słyszałem w nim zgrzyt, problem załatwiłem kupując jedną przekładkę metalową grubszą od tej co była pierwotnie - są trzy grubości do regulacji szerokości kosza sprzęgała. Miałem założoną akcesoryjną szybę podwyższaną i na wiatr nie narzekałem a mam 187 cm wzrostu. Podróżowałem głównie w dwie osoby obładowany do granic możliwości i nie narzekałem na brak mocy. Pozycję ma się na nim wyprostowaną, na stojąco jeździ się jak na enduro. Sprzedałem ten motocykl tylko z powodu, że nie ma do niego opon terenowych. Sąsiad ma Suzuki DL 1000 - porównując go z TDM-em to TDM jest o wiele bardziej solidniejszy pod kątem wykonania i jest bardziej ekonomiczny - przeciętne zużycie paliwa to ok 5 l.
|