Ostatnio przy okazji zabawy w elektryka, musiałem z ATAS'a zdjąć takie gmole i ...hmm kurde nie miałem pojęcia, że on tyle ważą i że są tak sztywne.
Zaliczyłem z nimi dwa paciaki w terenie kiedyś, lekkie nic groźnego choć gdyby nie one to owiewki straciłyby swój urok. Rama wygląda OK, nic się nie wybrzuszyło, pogięło itd. ale mówię, to były "paciaki" przy zerowej prędkości. Moźliwe, że przy poważniejszym uderzeniu skończyłoby się tak jak u kolegi z FB, tego nie wiem, choć energia gdzieś musi "znaleźć ujście"...i wybiera najsłabszy element.
|