Nie znałem go osobiście, ale takich ludzi się kocha.
Mogę tylko dodać, że zawsze podziwiam takich ludzi, którzy potrafią spełniać swoje marzenia i do tego zarazem pomagać innym.
Żałuje że nie zdążyłem wymienić z Izim kilku słów czy uścisnąć jego dłoni.
Będę pamiętał ZAWSZE i inspirował się jego życiem.
Szczere kondolencje dla przyjaciół i rodziny.
|