Wątek: Tybet 2018?
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16.02.2018, 23:44   #2
Mirmil
 
Mirmil's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,682
Motocykl: pilnie sprzedam
Mirmil jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 3 godz 32 min 28 s
Domyślnie

Chcesz to zrobic na motocyklu?
Wynajac w Nepalu, pojechac do Chin, tam pojezdzic po Tybecie i wrocic?
Spodziewalbym sie problemow na grnaicy krajow, jak i na granicy pomiedzy poszczegolnymi czesciami Tybetu.
W 2006 roku przejechalem autostopem i autobusami wiekszosc czesc Tybetu( 5 z 7 czesci). Tylko ma Lhase nie trzeba bylo robic permitu, a na kazda inna czesc tak.
Na granicach sprawdzaja peprmity, paszporty, wizy itp. Moze nie do konca sa kumaci, ale pieczatki i permity wtedy trzeba bylo miec. Nam sie zdarzylo obchodzic checkpointy gorami, lub jechac schowanym na ciezarowce pod materialami budowlanymi.
Wiec jak bedziesz jechal na motocyklu, to tymbardziej wszytsko musi byc cacy.

Kailasz- bylismy na trekingu pod gora. Oprocz tego, ze jest swieta, to widoki slabe, trasa tez srednia. Ale marzenia trzeba miec i je realizowac, wiec zycze powodzenia.
Tybet jest niesamowity- widoki, przestrzenie. Gor slabo czuc, bo jestes na 4500, czasami wyzej, a gory maja 7000. Czesto trasa prowadzi ogromnymi dolinami, to gor jest ponad 20 km.
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl
Mirmil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem