Cytat:
Napisał motormaniak
Zapomnij.
gdzieniegdzie ścigają rowerzystów, myśliwi z leśniczym wojują koniarzy jeżdżących wierzchem a Ty byś chciał elektrykiem po lasach.
Kolego - Ty bezpowrotnie zniszczysz runo leśne, wystraszysz swoją facjatą wiewiórki i korniki, słowem: zaburzasz ekosystem i przeszkadzasz w polowaniach... Taka straszona sarenka jest potem żylasta
|
nie wiem co jest śmiesznego w tym, że swoją zabawą psujesz innym pracę, gospodarkę, przyjemność bycia w lesie? Kolejny przykład, ze las nie jest dla motocykli, bo reszta myśliwi, leśnicy, bushcrafterzy, preppersi, surviwaliści, grzybiarze, zbieracze jagód, fotografowie przyrody etc. etc - nie przeszkadzają sobie tak.....
Z drugiej strony, jak nie będzie go słychać, to i będzie mniej skarg, no bo na kogo, tylko bezpośrednie spotkanie powodować będzie, że ktoś się dowie że byłeś w lesie. Dziś wycie crossów słychać. Huk silnika, i okrojonego tłumika zdaje się nie przeszkadzać tylko kierownikowi.
ad. 2 gdzie jest granica miedzy rowerem elektrycznym a motocyklem elektrycznym? Moc, prędkość maksymalna, waga