Jak tam autor tematu się miewa? Czy odnalazł to, czego poszukiwał, czy może podąża już inną drogą ?
Podpytuję, bo właśnie sam stoję przed decyzją pójścia na kurs.
Dla mnie to miałoby być bardziej jako dodatkowe źródło dochodu w wolnym czasie, ale bez żadnego ciśnienia na piniondz, a na pewno jako swego rodzaju "polisa bezpieczeństwa", w wypadku nagłego zakończenia obecnie prowadzonej działalności. No i niewątpliwie również chciałbym mieć z tego trochę frajdy.