Cytat:
Napisał ferdek
Na dużą też kazali długo czekać i wyszła im całkiem nieźle. Fajnie, że producenci zaczynają rozumieć, że ponad 200-kilowy kloc to nie jest middle size adventure i to, że wsadzą silnik 700 czy 800 zamiast ponad litra niczego tu nie zmienia. A może oni dobrze o tym wiedzą, dlatego nie chcą wypuścić niczego 160 kg/45 koni bo ich flagowe sprzęty za gruby hajs przestałyby się sprzedawać.
|
Myślę ze oni są dobrze zorientowani. To ludzie nie ogarniają i raczej nie ogarną ze kolejność jest taka ze liczy sie waga i zawias a moc 70 koni w góre nie tylko nie jest potrzebna ale i skutecznie utrudni życie 99%. Każdy myśli ze nawet jeśli tak, to on jest tym 1% chojraków co to opanują.
Ten chinczyk to na moje oko ma silnik od kawasaki. Ale zdławiony, w kijowej budzie i gównianym zawiasem. Prezentuje sie deko lepiej niż przeciętny chinczyk ale to już sie zaczęło jakiś czas temu. Jak każda taka sztuka wzbudza zainteresowanie a za dwa, trzy lata używka będzie niesprzedawalna. Ja bym sie w to nie pakował, a nie to ze jestem miłośnikiem markowych rzeczy- bo nie. Tacy producenci nie są zainteresowani stworzeniem rozpoznawalnej marki na którą składa sie dostępność części, obsługi, serwisu itd. Dokąd sie sprzedaje to spoko ale jak moda przejdzie to zmienią nazwę i będą produkować hulajnogi albo czajniki. A ja lubie wiedzieć, ze jak coś sie urypie to mam gdzie zadzwonić zamówić części, mając wybór dostawcy i producenta.