Myślę że dasz sobie radę, motocykl masz jako jednoosobowy świetny, łańcuch jakoś przebolejesz. Osobiście coraz częściej daję sobie czas odpocząć od motocykla idąc końcówkę na nogach, chociaż nie zawsze z wyboru. Co do pętli to ważne aby było sucho, można tej tylko dojechać do Teth i wrócić nie pakując się w ten trudniejszy odcinek. No a Vrsić jest dla mnie numer jeden, Mangartu nie lubię aż tak bardzo bo to tylko sztuka dla szuki, podobnie jak Grossglockner albo Villacherstrasse
Jak się udało przejść na emeryturę w wieku 65, podobno mamy ciągnąć do 67
|