Rozwiązanie sprawdzone na własnym myciu tyłka :
- czarny baniak sztywny z kranikiem i przystosowanym wężykiem. Stawiasz na dach, od słońca masz ciepłą wodę, wężyk i kranik pozwala używać do mycia załogi, naczyć, twarz, ręce, itp... W czasie jazdy również na dachu. Pozycja na dachu, daje w miarę sprawny przepływ wody nawet przy tak małej różnicy wysokości do ziemi.
- drugi miękki baniak w bagażniku, miękki, bo zmniejsza sie objętość wraz z zużyciem wody. Ten baniak w bagażniku jest jako woda zapasowa, do dolewania, do baniaka na dachu.
|