" jedź tak, jakby każdy chciał Ciebie zabić "- to cytat z ktorym sie nie do konca zgadzam, osobiscie gdybym tak wszystkich traktowal i podejrzewal o ten niecny zamiar to mialbym przyslowiowe gowno a nie przyjemnosc z jazdy. Jadac moto lubilem i lubie nadal odkrecic manetke. Staram sie przewidziec pewne sytuacje i zostawiam sobie margines bledu. "Motocyklista doskonaly" przeczytalem tylko raz i z pewnymi stwierdzeniami, spostrzezeniami absolutnie sie nie zgadzam no i nie traktuje tej ksiazki jak mantre. Znam ludzi, ktorzy nie powinni posiadac prawa jazdy a jednak je maja i jezdza na motocyklach oraz samochodami. Smiem twierdzic, ze kazdy motocyklista predzej czy pozniej bedzie mial "przygode" mniej lub bardziej bolesna i to niekoniecznie ze swojej winy. Czy ten post wniosl cos nowego? tak moja opinie