W PL formalnie sposobu nie ma i już, dyskutowałem na piśmie i w 4 oczy z Drogówką, przekonywałem, tłumaczyłem. Nie przejdzie. Przyczepka też nie - masz w rejestracji wpisane przyczepka czy motocykl? Dziękuję, posprzątane (formalnie, co nie znaczy, że w sytuacji awaryjnej by nie przeszło - ale to już w gestii ratującego i ratowanego jest...)
A wynalazek nie jest głupi, jako bezpiecznik, Samborze, nawet bym się nie zastanawiał, tylko robił. Pytanie - do czego chcesz przyczepić (terenówka - nie wyjdzie Ci za wysoko? a jak obniżysz hak/mocowanie, to nie będziesz miał "kotwicy" i orał na każdym wyboju?)
Ja jeszcze kombinowałem taką rampę, coś jak huśtawka, oś obrotu wokół gniazda haka, najeżdżasz motocyklem, a potem pyk blokujesz i wieziesz jak rower. Ale nie wiem, czy obciążenie nie będzie za wielkie - tracisz punkt podparcia, którym jest tylne koło motocykla...
Lub wariacja, z tym, że nie podparta na środku i obracalna, tylko jakby przedłużenie zderzaka, i wjazd po rampie - powinno wytrzymać. A jak nie ma motocykla, to może robić za platformę do gotowania posiłków ;-) A rampa z trapów, żeby nie marnować miejsca.
Kurna, zazdroszczę Ci takich problemów. Już dawno chciałem zaprząc mojego Patrola do takiej pracy, ale jakoś nie mam wystarczających cojones...
|