Tydzień w Andaluzji CRF300 + T7, grudzień, start/finisz: Malaga
Co polecacie? Robić Andaluzyjską pętlę TET wbijając się na trasę na północ od Malagi i cisnąć na zachód (Kadyks/Sewilla)? A może wprost przeciwnie, na wschód (Motril/Granada)? Czy może olać TET i cisnąć na azymut? Jeśli na azymut to robić jakąś pętlę czy zbazować się gdzieś i eksplorować okolice? Bagaż minimalny, noclegi na kwaterach. Jakiś tam zarys planu mam ale nie wykluczam zmiany koncepcji o 180 stopni więc jestem w stanie rozważyć każdą sugestię. Dajcie znać jak byście to widzieli. Z góry dzięki!
__________________
"Jeżeli ktoś ci mówi że jesteś koniem to za pierwszym razem możesz się obrazić, za drugim razem dać w gębę, ale za trzecim razem już kup sobie siodło."
|