Zdaje się, że będę miał te 3 dni wolne, więc mam taki chytry plan, żeby w czwartek po robocie, tak koło 16ej, z namiotem i resztą towaru ruszyć na krótką szwendaczkę po Ua albo zrobić jak najwięcej polskiego TET'a kierując się w stronę Berlina i zaczynając gdzieś na styku Podlasia/Mazur - dolot z wwy ekspresówką za Białystok.
Wiem, czasu mało, ale mam ochotę na odrobinę wódeczki gdzieś na połoninie (jak będą dobre prognozy)/zimne piwko gdzieś na Mazurach/Kaszubach niezależnie od prognoz.
Jadę afryką, starą. Mogę potaplać się w błocie, jak i kawałek polecieć ekspresówką.
Chętnie bym z kimś połączył siły - szczególnie jadąc na Ua, afryka jednak taka lekka przez cały dzień nie jest