[puntek]

Napisał jarek

siema, w poprzedniej afri miałem ten problem- najpierw dałem gościowi, który bawi śię plastikami- sfrezował mi starą /bez odklejania od obudowy-bo sie nie da/- prawie do powierzchni czarnej obudowy- tak, że rzeczonej już sfrezowanej szybki wystawało jakiś 2mm- czyli już po tej zgiętej powierzchni- dalej to : kupiłem kawałek plexiglasu /poliwęglan, lub metalplex też może być/- ładnie wyciąłem brzeszczotem for metal, tylko drobniutkim, dalej szlif papierem 600-800 i na koniec smarowanko zwykłym superglutem i...z tego co wiem- jeździ do dziś i widoczność jest jak w nowej ( a ludzi babrających w plastiku szukajcie w firmach serwisujących np kasy fiskalne- każda z nich ma takiego machera, który naprawia obudowy...pzdr

jeszcze raz bo nie kminię pewnie stres w pracy

frezowanie do bólu ? czyli ścięcie calej szybki tej wystającej ?
potem naklejenie czymś dodatkowego , czy frezowanie do absolutnego minimum szybki oryginalnej po to by przykleić nowe cóś na klej ?

Mam takie coś na swoim tripie i myślałem że jesli bedę szlifował to doczyszczę , ale po bliższym przyjżeniu okazało się że sa pieprzone mikropęknięcia i wchodzą w plastik