Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.04.2024, 20:49   #76
dominikon
 
dominikon's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2021
Miasto: Wola Kosnowa, Sosnowiec
Posty: 70
Motocykl: RD07
dominikon jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 19 godz 1 min 55 s
Domyślnie

Cześć po przerwie.
Pojeździłem, poobserwowałem, posprawdzałem i powymieniałem.
Mam kilka nowych spostrzeżeń i raz jeszcze nawiążę do mojego problemu - może teraz to co zauważyłem jeszcze kogoś nakieruje co może być przyczyną mojego problemu z Afryką.

Podmienione na inne - impulsatory, cewki, nowy AKU, dorobione mosiężne króćce ssania, założony regulator od 1100XX, pomierzone napięcia na przewodach fazowych z prądnicy wg zaleceń Szynszyla - jest ok, posprawdzane oporności przewodów, przejścia pomiędzy modułem a wszystkimi cewkami (wszystkie przewody), posprawdzane masy oraz ładowania.

Co nowego zauważyłem? Zjawisko jest totalnie losowe - nie ma znaczenia temperatura otoczenia, wilgotność itp. Czasami odpalam moto i jest dobrze od samego początku jazdy. Czasami jednak na początku po odpaleniu jest źle (teraz już od razu widzę/słyszę nieznacznie ale jednak błędne wskazania obrotomierza) i ni z tego ni z owego podczas jazdy Afryka sama z siebie zaczyna działać poprawnie - silnik pracuje równo, regularnie, czysto, chce jechać, przyjemnie go słuchać. Wydaje mi się, że sama jazda jakoś znacząco nie różni w chwilach "dobrych" i "złych" ale dźwięk wydaje mi się przyjemniejszy gdy jest okej chociaż może to siła sugestii. Czasem też bywa odwrotnie - początek jazdy dobry a później w trakcie jazdy Afra ma focha i obrotek świruje i wskazówka pnie się do góry skali nazbyt chętnie.

Dzisiaj zrobiłem ze 120 km i obrotomierz nie wskazywał poprawnie niemal całą trasę. Zatrzymałem się na kawę i po 10 min odpalam moto - wszystko jak ręką odjął. IDEAŁ!
Zauważyłem jeszcze, że zjawisko nie jest "zero-jedynkowe". To nie tak, że albo jest dobrze albo źle - dla mnie tym wyznacznikiem jest V bieg i 90 km/h - jak jest dobrze to mam 4200 obr., jak źle to 5500 obr. ale bywają (i naprawdę potrafię to już zauważyć czasami) - takie stany pośrednie i np. przy tej prędkości obrotek pokazuje mi ok. 4800 obr. No magia, choć te przypadki zdarzają się rzadko.

Za półtora tyg. będę mieć nowy moduł zapłonowy w UK więc to jeszcze ostatnia rzecz jaką będę chciał podmienić i sprawdzić.

Ten dzisiejszy przypadek opisany akapit wyżej daje mi do myślenia. Nie zrobiłem nic dzisiaj oprócz odpalenia moto po kilkuminutowej przerwie i wszystko wróciło do właściwego stanu (nie ruszałem ssania, kranika i niczego innego). Czy to może być wina rozrusznika lub przycisku na kierownicy do jego uruchamiania albo samej stacyjki? Wcześniej kilka razy podczas wycieczki też stawałem i gasiłem moto ale dopiero za ostatnim razem już niemal pod domem wszystko zaczęło być jak trzeba.

Głupi jestem od tego wszystkiego ale jeszcze walczę!
dominikon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem