Komora silnika wygląda tak od wczoraj. Caly dzień mycia. Jeszcze mi ręce śmierdzą nafta. Jutro biorę się za mycie silnika. To będzie dopiero wyzwanie. Pomieszanie 20 letniego kurzu z konserwacja z bitexu i wydzielinami z silnika. Pędzel ropa i ogień. Z częściami narazie sie wstrzymuje. Ogólnie to całe hamulce mam do roboty i zawieszenie tez. I pewnie coś jeszcze wyjdzie przy okazji weryfikacji silnika. Jak mam wszystko wyjęte to Chce dac wszedzie nowe uszczelki zeby juz nie broczyl plynami ustrojowymi. Na szczescie wszystko bez problemu dostępne w Regmocie. Bede szelescil papierami jak DiCaprio na statku. Liczę że w tym roku uda sie uruchomić maszynę. Całe szczęście blachy są w bardzo dobrym stanie i zostawiam go ze wszystkimi bliznami jakie ma.
__________________
AFRICA TWIN FOREVER!!!!
|