Dzięki bardzo za podpowiedzi. Może słówko o potrzebach:
- okazjonalny deszcz gdy się trafi w drodze do pracy czy w trasie,
- tylko duży deszcz bo mały do średniego to kurtka i portki ogarniają.
Ja nie kwestionuję że ten Scott zapewne jest świetny. I gdyby mi zbywało kapusty na ten cel, lub inaczej - gdyby ta rzecz była dla mnie bardzo ważna to z pewnością bym takiego kupił.
Sidi zrobiło na mnie dobre wrażenie tym, że jest to mała saszetka po spakowaniu.
No nic - znam dwie ścieżki do tematu. Dzięki!
Zaciekawiło mnie to o Gore-texie. W mojej świadomości jest to TOP. Ale ja zupełnie nie zgłębiałem tematu - możliwe że na dziś są wynalazki podobne lub lepsze. Z butami mam takie doświadczenia, że jedyne co mi nie przemakały to turystyczne LOWA z gore. Motocyklowe Modeki, Diadory, IXS - wszystko z membranami ciekło w deszczu i kopyta mokre były najczęściej.
Gdyby nie to to bym niskie Formy ADV (diadora mud po nowemu) zakupił bo są mega wygodne, ale ta membrana..
Pozdrawiam
zimny
|