Jak rozumiem chodzi o tzw. "niehandlowy przewóz". Jest niby coś takiego - fakt. Ale sporym problemem jest jak to ładnie określiłeś "wytłumaczenie" panu w zielonym mundurku istoty sprawy.
Czyli tak.... sorki nie mam racji. Nie mniej jednak nie zamierzam już jeździć w ten sposób. Miałem szansę płacić 12 koła bo pan nie przyjął mojego tłumaczenia. Udało się wybrnąć z tego mandatu tylko dlatego że oficjalnie jestem rolnikiem.
Kończę ten off.
Pozdrawiam
|