Nie rozumiem fenomenu Nishua Carbon..miałem go parę razy w rękach w różnych sklepach i zawsze wydawało mi się , że jakość jest słaba.
Miałem wrażenie ,że już w sklepie zaczyna się wyściółka rozpadać.
Ktoś powyżej określił go jako tandetny i zgadzam się z nim.
Bałbym się go zabrać na wyjazdy jakie robimy.
Testów kasków jest mnóstwo...można się dowiedzieć z nich sporo ale żaden nie zastąpi własnoręcznego testu.
Wiele kasków juz po minucie oglądania odpada....
|