Zastanawiające jest że problem dotyczy obszarów wiejskich. Nie wiem czy forumowicze wiedzą jak wyglądała akwizycja na takich terenach. To sprzedaż podobna do sprzedaży garnków zepter, odkurzaczy albo podobnego ustrojstwa. Przyjeżdża komiwojażer w aucie z propagandą na temat swoich produktów i chodzi od domu do domu wciskając ofertę. Z reguły padają tylko informacje na temat dobrodziejstwa a nie ewentualnych problemów. Nie jest też istotne czy ktoś ma potrzebę instalacji czy mógłby się bez niej obejść, dla domokrążcy liczy się umowa podpisana przez dom/gospodarstwo. Byli też u nas na wsi i sąsiadka nawet się zastanawiała ale zapytałem ile płacą za prąd i czy grzeją prądem, rachunki małe a grzeją jak to na wsi w starym domu. Zakładanie instalacji w takim przypadku to początek inwestycji, jeżeli myślimy rozsądnie, termomodernizacja i zmiana sposobu ogrzewania aby wykorzystać produkowany prąd. Niestety tego nie usłyszymy od sprzedawcy instalacji on najchętniej sprzedałby komplet fotowoltaika i pompa ciepła.
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
|