Szynszyl z tą Niesyberią w Kazachstanie to żaden hendikap.
Klimat kontynentalny. Pogoda wyżowa. Gorące lata, mrożne zimy.
Na pólnocy, centrum tego kraju -20 czy -30 w zimie to normalka. Coś jak u nas bywało za komuny, tylko problemem są tam właśnie te wiatry hulające po stepach. no i masz Jakucję w odczuwalnej temp.
Zresztą nawet latem tam jadąc lubiło popizgać w pewnych rejonach pod 100km/h.
Ludzie mi tam opowiadali, że trzeba się pilnować zimą.
'Wychodzisz' z domu, chwilka na przystanku bo autobus nie dojechał i "sopelek".
Stąd też ten. co prawda już również na wschodzie wymierający zwyczaj, że ludzi z awariami na poboczach nie olewa się.
|