Wątek: Część Piąta
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.11.2023, 16:56   #9
NaczelnyFilozof
 
NaczelnyFilozof's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,324
Motocykl: CZ 350/XL 600
NaczelnyFilozof jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 1 godz 41 min 38 s
Domyślnie

Dzień 1.

Z domu do granicy słowackiej tylko 10 km. Przejazd przez przełęcz Glinne płynnie. Silnik idzie prawidłowo. Filtry działają więc na arzie syf nie poszedł na gaźnik. Na wszelki wypadek zabrałem jeszcze do kufra stary filtr z 126p i kawałek węzyka.

Do drogi e77 i lecim w dół Słowacji. Znam chyba kazdy zakret tej drogi, bo wiele razy leciałem nią na Węgry.
Trzy przełęcze. Kilka mieścin. A poźniej to juz płasko przed Węgrami.

Miasteczko Ruzomberk. Krzyzówka i swiatła. Trzeba z lewoskrętu wbić się na światłach. Delikatne przegazówki na 1100 obrotów bo wydaje mi się ze silnik zgaśnie. Ale ten sprzęt tak ma. 1100 do 800 i tak robimy trochę dymu. Ktoś gdzieś trąbi? Jest zielone to jadę.

Na następnych światłach znowu coś trąbi. Z auta wylatuje gościu

Świat jest mały Kogo spotkałem z forum? Jechałeś na Serbię z rodzinką Ja mam skleroze do nicków ale ludzie kojazą mnie Gadamy chwilę na parkingu i lecimy dalej. Ja mam tempo spacerowe więc nie dogonię takiego zestawu

IMG_20180304_014709.jpg

W pół dnia dolatuję do Węgier. Z jednym małym skrótem nad granicą węgierską.

1.jpg

W Ostrzychomiu jest kemping. Jest godzina 19. Ale nikogo z recepcji. Gadam z jakimis austriakami - rano na pewno ktos bedzie to sie zamelduje / zapłacę.

Dobra. Namiot rozkładam i tyle.

270 km.

Albo ja jestem juz za stary, alebo ten motocykl jest nie wygodny dla mnie ;-)
__________________
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]
Kymco Activ 50 ADV
NaczelnyFilozof jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem