Chyba w 2008 roku jak jeszcze miał siedzibę w wawie kupiłem od niego nowiuśkiego B-Kinga. Pamiętam, że kosztował równo 40 kpln w porównaniu z salonem Suzuki 56 kpln. Przy takiej różnicy ceny było warto mimo, że serwis autoryzowany musiałem sobie podarować. Patrzmy też na motywację zakupu w danym źródle.
|