Trzeba pamiętać, że w latach 60 i częściowo 70-tych to japońskie produkty były traktowane jak chińskie obecnie. Marki takie jak Honda, Yamaha, Kawasaki, to było takie właśnie Kove, Loncin et consortes. I była cała masa artykułów w prasie jak to (nie nas bo my byliśmy w innej rzeczywistości) zalewa nas masa tandety, chłamu i badziewia i nie ma miejsca dla konkurencji dla rodzimych marek. Taki Harley and Davidson zwrócił się nawet o oficjalną ochronę do Reagana. To się nigdy nie skończy. Świat się zmienia, środek ciężkości się przenosi i zawsze tak będzie. Trzeba tylko (albo aż), wybrać z tego co dla siebie jest dobre. Tak tylko nadmieniam.
|